
Jestem jeszcze lekko zaspany, bo spałem może 3 godziny, ale postaram się jakoś skomentować wczorajszą WrestleManię. Pierwsze moja gala na żywo chyba od ostatniej WrestleManii, bo tak naprawdę przez ten rok nic specjalnie nie oglądałem, czytałem tylko czasem jakieś newsy.
Zacznę od tego co najważniejsze, czyli Main Event. Nie lubię Romana jak pewnie większość i do samego końca tej walki liczyłem, że przegra z Takerem, miałem gdzieś...