Gala Pay-Per-View pod nazwą SummerSlam dołączyła do listy innych PPV na których Mistrzostwo WWE bronione było przez CM Punka od czasu wielkiej imprezy Survivor Series, a miało to miejsce w listopadzie 2011 roku. Jest to już dziewiąte Show na którym The Voice of the Voiceless opuszcza arenę z tytułem Mistrzowski, po walce gdzie stawką było właśnie WWE Championship. O ile w 2010 roku Best in the World miał swój streak kilku porażek z rzędu na galach PPV, tak teraz ma swój streak zwycięstw na większych imprezach. Możemy tylko życzyć jeszcze dłuższego Title-runu, mimo tego iż wielu fanów WWE uważa, że Straight Edge Savior przy tym pasie staje się po prostu nudny.
Dla mnie pasa może miec jeszcze z rok ponieważ on nie jest nudnym mistrzem w wspaniały sposób broni swój tytół a nudnym mistrzem był john cena nwm jak ktoś może go oglondac przez 80 % walki dostaje manto przez co jego walki są po prostu nudne
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z anonimowym, a fani WWE, ktorzy mowia ze Punk staje sie nudny po prostu sami sa nudni
OdpowiedzUsuńMarlena
CM Punk nudny jako mistrz WWE? No cóż. Każdy ma prawo do własnej opinii. Szanuję ludzi, którzy wkładają swoje serce w to co robią. A według mnie, to CM Punk jest najciężej pracującym zawodnikiem. Ostatnio oglądając tygodniówki i gale próbowałam policzyć na palcach obu rąk, kto jest w stanie mu dorównać. Udało mi się znaleźć tylko jednego. Tysona Kida. I gdybym miała prawo do jednego życzenia, utworzyłabym Tag Team CM Punk i Tyson Kid. Wracając do osoby Punka, to jednej rzeczy nie mogę strawić. Tej nutki zarozumiałości w wywiadach przeprowadzanych przez WWE. Bo w innych wywiadach i na twitterze wydaje się być bardzo szczerym, zwykłym facetem i oddanym dla swoich fanów idolem.
OdpowiedzUsuń